Nie znam go nawet z ulotnego, nieobecnego w napisach udzialu w "Przystani", bo nie widziałem tamtego filmu, ale znam go z fantastycznej "roli" ironicznego komentatora programu "W tyle wizji" - jest on najdowcipniejszym zapraszanym tam prowadzącym, przebił nawet Ziemkiewicza czy Janeckiego albo Wolskiego, w końcu satyryka. Mówi z kamienną twarzą Bustera Keatona rzeczy tak śmieszne, że co raz człowiek wybucha śmiechem, zagłuszając jego wypowiedzi. Ma błyskawiczne kojarzenie rzeczy niby odległych od siebie, wrażliwośc na słowo (w końcu poeta), które przymierza do dziedzin zdawałoby sie odległych od kontekstu tego słowa, a to wszystko stosuje w znakomitej satyrze politycznej. Chyba podoba się kobietom, bo
to typ mocno męski, mimo kitki z długich włosów - musi masowac kobiece serca jego stalowe spojrzenie, ocieplane wszakże humorem.
Widziałem go wiele razy uśmiechniętego w programie "W tyle wizji", ale to nie jest "zębaty" szeroki, dentystyczny uśmiech w stylu zdjęć w sekciarskich jaskrawych gazetkach roznoszonych w Polsce po domach przez sekciarzy.